Creepypasta Wiki
(Dodawanie kategorii)
Nie podano opisu zmian
Znacznik: VisualEditor
Linia 2: Linia 2:
 
Kartka z pamiętnika:
 
Kartka z pamiętnika:
   
<nowiki> </nowiki>„To zaczęło się trzy dni temu, było to bardzo dziwne więc postanowiłam zacząć zapisywać to co zobaczyłam. Zaczęło się od tego, że miałam wrażenie, iż ktoś mnie obserwuje, ale to nie były jednorazowe przypadki kiedy szłam ciemną alejką. Trwało to przez cały czas nawet w mojej kawalerce, w której mieszkam sama. To przecież nie możliwe choćbym nie wiem ile razy sprawdzała czy ktoś tu jest za każdym razem nikogo ani nie słychać, ani nie widać. Zastanawiam się czy nie kupić sobie psa.”
+
<nowiki> </nowiki>„To zaczęło się trzy dni temu, było to bardzo dziwne, więc postanowiłam zacząć zapisywać to, co zobaczyłam. Zaczęło się od tego, że miałam wrażenie, iż ktoś mnie obserwuje, ale to nie były jednorazowe przypadki kiedy szłam ciemną alejką. Trwało to przez cały czas, nawet w mojej kawalerce, w której mieszkam sama. To przecież nie możliwe choćbym nie wiem ile razy sprawdzała czy ktoś tu jest, za każdym razem nikogo ani nie słychać, ani nie widać. Zastanawiam się czy nie kupić sobie psa.”
   
To była pierwsza kartka z pamiętnika zaginionej Angeli. Pamiętnik był wyciągnięty z kominka zaginionej i był troszkę spalony. Detektyw Rafał Nowicki wynajęty przez rodziców 19 latki zaczął czytać jej pamiętnik u siebie w mieszkaniu. Po dziewczynie ślad zaginął tydzień temu, nie ma żadnych śladów po uprowadzeniu, morderstwie, ani nawet wyjeździe, wszystkie rzeczy zaginionej pozostały na swoim miejscu. Dla Rafała było to prawdziwe wyzwanie, od wielu miesięcy nie dostał ciekawego zlecenia nie miał niczego ciekawszego do roboty niż śledzenie niewiernych mężów lub żon. Zaciekawiony tym co przeczytał zaczął czytać dalej:
+
To była pierwsza kartka z pamiętnika zaginionej Angeli. Pamiętnik był wyciągnięty z kominka zaginionej i był troszkę spalony. Detektyw Rafał Nowicki wynajęty przez rodziców 19-latki zaczął czytać jej pamiętnik u siebie w mieszkaniu. Po dziewczynie ślad zaginął tydzień temu, nie ma żadnych śladów po uprowadzeniu, morderstwie, ani nawet wyjeździe, wszystkie rzeczy zaginionej pozostały na swoim miejscu. Dla Rafała było to prawdziwe wyzwanie, od wielu miesięcy nie dostał ciekawego zlecenia, nie miał niczego ciekawszego do roboty niż śledzenie niewiernych mężów lub żon. Zaciekawiony tym co przeczytał zaczął czytać dalej:
   
„Minął już tydzień od ostatniego wpisu, wszystko się pogorszyło, zaczęłam widywać mężczyznę niby nic w tym dziwnego, ale kiedy gdzieś wychodzę on tam jest idzie za mną i mnie obserwuje. Nawet się z tym nie kryje kiedy widzi, że patrzę na niego on posyła mi olśniewający uśmiech i dalej mnie obserwuje. Jego twarz wyróżnia się od reszty jest bardzo przystojnym wysokim brunetem o oczach tak ciemnych, że nie widać tęczówek. Ubrany jest zawsze w ten sam czarny płaszcz. Nie wiem czemu, ale jest w nim coś przerażającego może mi się wydaje, a może to normalna reakcja skoro on mnie obserwuje...”
+
„Minął już tydzień od ostatniego wpisu, wszystko się pogorszyło, zaczęłam widywać mężczyznę, niby nic w tym dziwnego, ale kiedy gdzieś wychodzę on tam jest idzie za mną i mnie obserwuje. Nawet się z tym nie kryje kiedy widzi, że patrzę na niego on posyła mi olśniewający uśmiech i dalej mnie obserwuje. Jego twarz wyróżnia się od reszty jest bardzo przystojnym wysokim brunetem o oczach tak ciemnych, że nie można odróżnić tęczówek od źrenic. Ubrany jest zawsze w ten sam czarny płaszcz. Nie wiem czemu, ale jest w nim coś przerażającego, może mi się wydaje, a może to normalna reakcja skoro on mnie obserwuje...”
   
No pięknie chyba mam do czynienia z porwaniem... - pomyślał Rafał i wrócił do lektury, następny wpis został napisany pięć dni po wcześniejszym
+
''No pięknie chyba mam do czynienia z porwaniem...'' - pomyślał Rafał i wrócił do lektury, następny wpis został napisany pięć dni po wcześniejszym.
   
„Tak jak pisałam ostatnio ten mężczyzna mnie obserwuje. Zaczął mnie nawet nawiedzać w snach, a raczej w koszmarach. Śni mi się, że stoję na łące a on stoi jakieś trzy metry ode mnie i się do mnie uśmiech tym swoim uśmiechem i nagle zbierają się burzowe chmury i zaczyna padać, tylko zamiast normalnego deszczu z nieba zaczynają spadać ludzkie ciała. Zaczynam krzyczeć a na jego twarzy pojawia się wyraz bezgranicznego zadowolenia. Te sny mnie przerażają i stają się coraz bardziej makabryczne... odkryłam, że mogę w nich robić co chcę tylko nie mogę powstrzymać deszczu trupów, ani nie mogę sprawić żeby ten mężczyzna zniknął.”
+
„Tak jak pisałam ostatnio - ten mężczyzna mnie obserwuje. Zaczął mnie nawet nawiedzać w snach, a raczej w koszmarach. Śni mi się, że stoję na łące, a on stoi jakieś trzy metry ode mnie i się do mnie uśmiecha tym swoim uśmiechem i nagle zbierają się burzowe chmury i zaczyna padać, tylko zamiast normalnego deszczu z nieba zaczynają spadać ludzkie ciała. Zaczynam krzyczeć, a na jego twarzy pojawia się wyraz bezgranicznego zadowolenia. Te sny mnie przerażają i stają się coraz bardziej makabryczne... odkryłam, że mogę w nich robić co chcę, tylko nie mogę powstrzymać deszczu trupów, ani nie mogę sprawić żeby ten mężczyzna zniknął.”
   
Jednak to nie porwanie tylko zaginiona miała problemy z psychiką- stwierdził detektyw.
+
''Jednak to nie porwanie tylko zaginiona miała problemy z psychiką.'' - stwierdził detektyw.
   
„Zaczęłam z nim rozmawiać. Kiedy znowu zaczął śnić mi się ten koszmar nie wytrzymałam i zaczęłam się na niego drzeć żeby przestał mnie prześladować w odpowiedzi na moje pytania powiedział, że nazywa się Łucjan Kolekcjoner Dusz, i że nie przestanie mnie nachodzić do puki się nie zabije...Zaczynam to rozważać, nie wiem jak długo wytrzyma to moja psychika...”
+
„Zaczęłam z nim rozmawiać. Kiedy znowu zaczął śnić mi się ten koszmar, nie wytrzymałam i zaczęłam się na niego drzeć, żeby przestał mnie prześladować. W odpowiedzi na moje pytania powiedział, że nazywa się Łucjan Kolekcjoner Dusz, i że nie przestanie mnie nachodzić do póki się nie zabije... Zaczynam to rozważać, nie wiem jak długo wytrzyma to moja psychika...”
   
Czyli się zabiła, ale jak to zrobiła skoro nigdzie nie ma jej ciała, ani krwi?- zastanawiał się Rafał pogrążony w myślach nie słyszał jak otwierają się drzwi jego mieszkania i ktoś staje w progu jego pokoju. Zauważył, że mimo tego iż Angela pisała o samobójstwie w pamiętniku są jeszcze dw wpisy. Powrócił do lektury.
+
''Czyli się zabiła, ale jak to zrobiła skoro nigdzie nie ma jej ciała, ani krwi?'' - zastanawiał się Rafał pogrążony w myślach, nie usłyszał jak otwierają się drzwi jego mieszkania i ktoś staje w progu jego pokoju. Zauważył, że mimo tego, iż Angela pisała o samobójstwie w pamiętniku są jeszcze dwa wpisy. Powrócił do lektury.
   
„Łucjan mówi, że jeśli się nie zabiję to on to zrobi. Boję się. Zaczęłam go błagać żeby znalazł sobie kogoś innego, jakąś inną duszę nie moją. Błagałam go tak przez tydzień. W końcu się zgodził, ale ja też muszę podpisać pakt z diabłem tylko zamiast oddać mu duszę mam mu służyć, tak jak Łucjan. Mam mu towarzyszyć, pomagać tak powiedział. Mówi, że są ludzie o silnej psychice i nie słabną na tyle aby im odebrać duszę. Mam ich zabijać, abyśmy mogli odebrać im duszę i położyć na półce obok innych.”
+
„Łucjan mówi, że jeśli się nie zabiję, to on to zrobi. Boję się. Zaczęłam go błagać, żeby znalazł sobie kogoś innego, jakąś inną duszę, nie moją. Błagałam go tak przez tydzień. W końcu się zgodził, ale ja też muszę podpisać pakt z diabłem, tylko zamiast oddać mu duszę mam mu służyć, tak jak Łucjan. Mam mu towarzyszyć, pomagać, tak powiedział. Mówi, że są ludzie o silnej psychice i nie słabną na tyle, aby im odebrać duszę. Mam ich zabijać, abyśmy mogli odebrać im duszę i położyć na półce obok innych.”
   
„To ostatni wpis w tym pamiętniku. Podpisałam pakt i zabiłam już cztery osoby za każdym razem sprawia mi to coraz większą przyjemność zaczęłam też przyjaźnić się z Łucjanem mam spędzić z nim jeszcze sporo czasu więc postanowiłam, że lepiej go poznam. Powiedział mi, że pomagając mu jestem nieśmiertelna, to takie zabezpieczenie gdyby, któraś z naszych ofiar miała ochotę się bronić. Opowiedział mi też czemu on podpisał pakt z diabłem. A co do pamiętnika mam go zniszczyć, a jeśli to się nie uda mam zabić każdego kto go przeczyta.”
+
„To ostatni wpis w tym pamiętniku. Podpisałam pakt i zabiłam już cztery osoby, za każdym razem sprawia mi to coraz większą przyjemność, zaczęłam też przyjaźnić się z Łucjanem, mam spędzić z nim jeszcze sporo czasu, więc postanowiłam, że lepiej go poznam. Powiedział mi, że pomagając mu jestem nieśmiertelna, to takie zabezpieczenie, gdyby któraś z naszych ofiar miała ochotę się bronić. Opowiedział mi też, czemu on podpisał pakt z diabłem. A co do pamiętnika mam go zniszczyć, a jeśli to się nie uda mam zabić każdego kto go przeczyta.”
   
<nowiki> </nowiki>Rafał pobladł, gdy poczuł zimne ostrze na gardle. Strach sparaliżował go całkowicie. Usłyszał cichy szept tuż przy swoim uchu, był to bez wątpienia szept kobiety:
+
Rafał pobladł, gdy poczuł zimne ostrze na gardle. Strach sparaliżował go całkowicie. Usłyszał cichy szept tuż przy swoim uchu, był to bez wątpienia szept kobiety:
   
-Nie wolno czytać cudzych pamiętników. Nie nauczyli cię tego w szkole?- zapytała Angela z szyderczym uśmieszkiem na twarzy. Kiedy Rafał nie odpowiedział powiedziała- A to szkoda...- i podcięła mu gardło.
+
- Nie wolno czytać cudzych pamiętników. Nie nauczyli cię tego w szkole? - zapytała Angela z szyderczym uśmieszkiem na twarzy. Kiedy Rafał nie odpowiedział, powiedziała - A to szkoda... - i podcięła mu gardło.
   
 
Następnego dnia Rafała Nowackiego znaleziono martwego w jego mieszkaniu z podciętym gardłem przy biurku na którym leżała kartka o treści: „Nie szukajcie mnie.”
 
Następnego dnia Rafała Nowackiego znaleziono martwego w jego mieszkaniu z podciętym gardłem przy biurku na którym leżała kartka o treści: „Nie szukajcie mnie.”

Wersja z 20:31, 11 paź 2014

Kartka z pamiętnika:

„To zaczęło się trzy dni temu, było to bardzo dziwne, więc postanowiłam zacząć zapisywać to, co zobaczyłam. Zaczęło się od tego, że miałam wrażenie, iż ktoś mnie obserwuje, ale to nie były jednorazowe przypadki kiedy szłam ciemną alejką. Trwało to przez cały czas, nawet w mojej kawalerce, w której mieszkam sama. To przecież nie możliwe choćbym nie wiem ile razy sprawdzała czy ktoś tu jest, za każdym razem nikogo ani nie słychać, ani nie widać. Zastanawiam się czy nie kupić sobie psa.”

To była pierwsza kartka z pamiętnika zaginionej Angeli. Pamiętnik był wyciągnięty z kominka zaginionej i był troszkę spalony. Detektyw Rafał Nowicki wynajęty przez rodziców 19-latki zaczął czytać jej pamiętnik u siebie w mieszkaniu. Po dziewczynie ślad zaginął tydzień temu, nie ma żadnych śladów po uprowadzeniu, morderstwie, ani nawet wyjeździe, wszystkie rzeczy zaginionej pozostały na swoim miejscu. Dla Rafała było to prawdziwe wyzwanie, od wielu miesięcy nie dostał ciekawego zlecenia, nie miał niczego ciekawszego do roboty niż śledzenie niewiernych mężów lub żon. Zaciekawiony tym co przeczytał zaczął czytać dalej:

„Minął już tydzień od ostatniego wpisu, wszystko się pogorszyło, zaczęłam widywać mężczyznę, niby nic w tym dziwnego, ale kiedy gdzieś wychodzę on tam jest idzie za mną i mnie obserwuje. Nawet się z tym nie kryje kiedy widzi, że patrzę na niego on posyła mi olśniewający uśmiech i dalej mnie obserwuje. Jego twarz wyróżnia się od reszty jest bardzo przystojnym wysokim brunetem o oczach tak ciemnych, że nie można odróżnić tęczówek od źrenic. Ubrany jest zawsze w ten sam czarny płaszcz. Nie wiem czemu, ale jest w nim coś przerażającego, może mi się wydaje, a może to normalna reakcja skoro on mnie obserwuje...”

No pięknie chyba mam do czynienia z porwaniem... - pomyślał Rafał i wrócił do lektury, następny wpis został napisany pięć dni po wcześniejszym.

„Tak jak pisałam ostatnio - ten mężczyzna mnie obserwuje. Zaczął mnie nawet nawiedzać w snach, a raczej w koszmarach. Śni mi się, że stoję na łące, a on stoi jakieś trzy metry ode mnie i się do mnie uśmiecha tym swoim uśmiechem i nagle zbierają się burzowe chmury i zaczyna padać, tylko zamiast normalnego deszczu z nieba zaczynają spadać ludzkie ciała. Zaczynam krzyczeć, a na jego twarzy pojawia się wyraz bezgranicznego zadowolenia. Te sny mnie przerażają i stają się coraz bardziej makabryczne... odkryłam, że mogę w nich robić co chcę, tylko nie mogę powstrzymać deszczu trupów, ani nie mogę sprawić żeby ten mężczyzna zniknął.”

Jednak to nie porwanie tylko zaginiona miała problemy z psychiką. - stwierdził detektyw.

„Zaczęłam z nim rozmawiać. Kiedy znowu zaczął śnić mi się ten koszmar, nie wytrzymałam i zaczęłam się na niego drzeć, żeby przestał mnie prześladować. W odpowiedzi na moje pytania powiedział, że nazywa się Łucjan Kolekcjoner Dusz, i że nie przestanie mnie nachodzić do póki się nie zabije... Zaczynam to rozważać, nie wiem jak długo wytrzyma to moja psychika...”

Czyli się zabiła, ale jak to zrobiła skoro nigdzie nie ma jej ciała, ani krwi? - zastanawiał się Rafał pogrążony w myślach, nie usłyszał jak otwierają się drzwi jego mieszkania i ktoś staje w progu jego pokoju. Zauważył, że mimo tego, iż Angela pisała o samobójstwie w pamiętniku są jeszcze dwa wpisy. Powrócił do lektury.

„Łucjan mówi, że jeśli się nie zabiję, to on to zrobi. Boję się. Zaczęłam go błagać, żeby znalazł sobie kogoś innego, jakąś inną duszę, nie moją. Błagałam go tak przez tydzień. W końcu się zgodził, ale ja też muszę podpisać pakt z diabłem, tylko zamiast oddać mu duszę mam mu służyć, tak jak Łucjan. Mam mu towarzyszyć, pomagać, tak powiedział. Mówi, że są ludzie o silnej psychice i nie słabną na tyle, aby im odebrać duszę. Mam ich zabijać, abyśmy mogli odebrać im duszę i położyć na półce obok innych.”

„To ostatni wpis w tym pamiętniku. Podpisałam pakt i zabiłam już cztery osoby, za każdym razem sprawia mi to coraz większą przyjemność, zaczęłam też przyjaźnić się z Łucjanem, mam spędzić z nim jeszcze sporo czasu, więc postanowiłam, że lepiej go poznam. Powiedział mi, że pomagając mu jestem nieśmiertelna, to takie zabezpieczenie, gdyby któraś z naszych ofiar miała ochotę się bronić. Opowiedział mi też, czemu on podpisał pakt z diabłem. A co do pamiętnika mam go zniszczyć, a jeśli to się nie uda mam zabić każdego kto go przeczyta.”

Rafał pobladł, gdy poczuł zimne ostrze na gardle. Strach sparaliżował go całkowicie. Usłyszał cichy szept tuż przy swoim uchu, był to bez wątpienia szept kobiety:

- Nie wolno czytać cudzych pamiętników. Nie nauczyli cię tego w szkole? - zapytała Angela z szyderczym uśmieszkiem na twarzy. Kiedy Rafał nie odpowiedział, powiedziała - A to szkoda... - i podcięła mu gardło.

Następnego dnia Rafała Nowackiego znaleziono martwego w jego mieszkaniu z podciętym gardłem przy biurku na którym leżała kartka o treści: „Nie szukajcie mnie.”

Po pamiętniku ślad zaginął.

Jest to moja pierwsza pasta więc proszę o wyrozumiałość i dziękuję, za przeczytanie tego.