Creepypasta Wiki
Advertisement

Był chłodny grudniowy wieczór, pewien młody widz oglądał sobie spokojnie streama na platformie twitch w swoim pokoju, jedząc przy tym pyszny kokosowy baton jakim jest Bounty, gdy nagle usłyszał dźwięk pękającej szyby w pokoju obok. Bardzo się wystraszył, dlatego podjął próbę zadzwonienia na policję biorąc przy tym ostatni gryz swojego ulubionego batona. Jednak było już za późno został brutalnie zamordowany nożem poprzez cięcie w szyje przy czym zabójca zostawił w jego szyi papierek z bounty.

*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ*

Sprawa nie była jakoś specjalnie głośna w sumie nikt się tym nie przejął oprócz dwóch starych wyjadaczy twitcha byli to ArQuel oraz Rybson, starający się zrozumieć dlaczego tak uparcie Nervarien napędza hejt na bounty oraz kokosa (Jankosa).

Jeden z widzów zapytał ArQuela:

- Czy lubię bounty? Jest okej - odpowiedział

- Niektórzy narzekają, ale imo jest spoko - powiedział Rybson biorąc gryza bounty

- Niektórzy nie lubią kokosa - rzekł zachowawczo ArQuel

- kogo Jankosa? - zapytał Rybson

Tak oto toczyła się rozmowa przez którą chłopaki mogli sobie narobić poważnych szkód i problemów, nie zdając sobie przy tym powagi tej sprawy.

Podczas tego streama Rybson jedzący swoje bounty zostaje brutalnie zamordowany przez Nervariena na oczach tysięcy widzów. ArQuel wiedział ,że nie może spać spokojnie próbował zrozumieć dlaczego Nervarien tak bardzo nienawidzi Jankosa ,chociaż co mu się dziwić. Zajął jego miejsce w drużynie esportowej G2 oraz włamał mu się na komputer po czym odpalił streama, gdy ten był nago. Nervarien nie mógł tego przeżyć chciał go dorwać za wszelką cenę, Zniszczyć jego reputację, jego ulubiony baton oraz samego Jankosa.

*NASTĘPNEGO DNIA*

Arquel postanowił umówić Jankosa oraz Nervariena na spotkanie, by ci mogli się pogodzić i zakończyć swój spór. Wiedział, że to będzie tragiczny pomysł, ale musiał spróbować. Ustalił spotkanie w starej fabryce w centrum Krakowa. Po paru godzinach przyszedł Nervarien z workiem wielkości plecaka trzymając go w ręku.

- Spokojnie, haha - krzyknął pewnie Nervarien - przyszedłem tylko porozmawiać

Serce Arquela zadrżało, poczuł że coś jest nie tak postanowił zapytać:

- C co tam masz w worku?

Nervarien uśmiechnął się po czym otworzył worek i wyrzucił z niego głowę Jankosa. ArQuel zemdlał.

Nigdy nie znaleziono ciała Jankosa jednak jego głowa została w miejscu spotkania. Ślad po Arquelu zaginął, a sprawca nigdy nie został znaleziony.

Advertisement