Creepypasta Wiki
Advertisement
Nie Ten artykuł wymaga poprawy!

Jeśli masz na niego pomysł zajmij się nim. W przeciwnym razie zostanie usunięty.

Pewnego dnia włączyłam grę "Yo-kai Watch" na mojej konsoli Nintendo 2DS.

Gra działała normalnie. Miałam 3 save'y, w razie gdyby któryś z nich przestał działać ("corrupted"). Tamtego dnia miałam, nie wiadomo skąd, jeszcze czwartego. Save miał nazwę "Pink Dolly". Postanowiłam go włączyć, gdyż ciekawość nikomu jeszcze nie zaszkodziła, prawda?

Wszystko było normalne...

Było, aż do momentu, gdy spytano mnie o imię. Co był o dziwne, bo w tej grze tylko raz pytają o imię i to na początku. Oczywiście imię to była nazwa save'a. Wpisałam więc Pink Dolly, a tu gra się zamroziła. Działało tylko menu, a nawet tam zglitchowane były wszystkie literki i cyferki na ekranie, i miałam 9999 level.

Po freezie ukazała mi się twarz przerażającej dziewczyny podobnej do lalki, ubranej na różowo. Włosy spięte w dwie kitki, sukienka bez jednego ramiączka, różowo-czerwona kokardka, baletki, rękawiczki w różowe i czerwone paski. Miała też psychopatyczny wyraz twarzy i trzymała lekko zakrwawiony nóż w lewej ręce.

Wyłączyłam grę.

Tapeta była czerwono-rożowa jak rękawiczki Lalki z przed chwili.

Pink Dolly. Musiał to być "nick" dziewczyny...

Czy ja nie zwariowałam?

Wtedy pomyślałam że to wszystko, ta dziewczyna, ten save, fakt że czwarty save nie może istnieć, że to żart.

Jakiś głupi żart, może tylko sen.

Ale się myliłam.

Od tamtego razu dostawałam mrożące krew w żyłach notyfikacje z gry.

Często były to groźby.

Ignorowałam je. To nie mogło być prawdziwe. A jednak było.

Tapeta się codziennie zmieniała. Raz "Pink Dolly" miała szalony wyraz twarzy, a za drugim razem normalny. Spokojny, pogodny.

Pink Dolly nawiedzała mnie wszędzie; nawet we snach. Ciągle słyszałam jej groźby i widziałam jej twarz...

Aż do pewnego dnia. Włączyłam po raz kolejny moją konsolę Nintendo 2DS, byłam ciekawa co teraz będzie na tapecie, tymrazem jednak była taka jak przed otworzeniem save'a ''Pink Dolly'', miałam złe przeczucie.

Ostatnie co widziałam na save'ie to wiadomość:

"It was all a dream."/"To wszystko to był sen."

Nagle się obudziłam.

Miała rację.

To wszystko to był sen. Kłamstwo. Żart.

Od razu po obudzeniu włączyłam mojego 2DS'a, aby zobaczyć czy wszystko jest normalne.

Tapeta była normalna, typowa różowa bez niczego, bo nigdy nie kupiłam tapet w Nintendo E Shop.

Od razu weszłam do gry "Yo-kai Watch".

Save'a nie było.

Jednak zadaję sobie to pytanie...

Jak to możliwe, że mógł być czwarty save, jak to nawet nie jest opcja?

Eh. To świat snu. Wszystko jest możliwe.

"It was all a dream."

Advertisement