W naszej szkole odbył się dzień sztuki, dzień, w którym nie trzeba się uczyć i nie zarobisz kolejnej uwagi. Jednak nasz tradycyjny dzień 2014 szczególnie się wyróżnił. W naszej zabawie uczestniczą nie tylko uczniowie ale nawet cały personel szkolny, czyli dyrektorzy, nauczyciele itd.
Nie było żadnego tematu pracy i technika dowolna. Narysowałem więc kilka kresek by mieć szybko spokój i iść do domu.
Następnego dnia szkoła wybrała najlepsze prace i przydzielała im kategorie, w których wygrały. Były tam różne psy, urocze kociaki, mangi, super bohaterowie. Jednak dyrektor nie był zadowolony z jednej pracy. Rysunek nie był podpisany i nie wiadomo co miał przedstawiać. Był wykonany na czarnej kartce białym pastelem. Na pierwszym planie było widać krzyczącą osobę. Postać była łysa, na jednym oku była blizna, a na drugim chodziła mrówka, która zamiast głowy miała narysowane oko. Obok postaci widniała ręka próbująca się czegoś chwycić, a tuż przed nią był nóż. Obraz spowodował u nauczyciela od plastyki poważne schorzenie psychiczne, dlatego dyrektor ogłaszał wyniki zamiast niego. Nie wyłoniono zwycięscy. Tylko nam opowiedziano o tym rysunku i wypytywali po kolei, o to, kto to narysował. W całym zamieszaniu udało mi się wziąć pracę i ją tu wstawić.
Pewnie mogliście zauważyć olbrzymi rozbryzg krwi na nożu i na czole łysej postaci. Niestety rysunek mi się rozmazał w plecaku ale na nożu było napisane "śmierć", natomiast na czole człowieka było imię...
Nie pamiętam jakie...
Może moje...
Może twoje?