Puck Norris (tablica | edycje) Nie podano opisu zmian Znaczniki: VisualEditor apiedit |
Nie podano opisu zmian Znacznik: rte-wysiwyg |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
− | Masz mocny sen. Istnieje tylko kilka rzeczy, które są w stanie wyrwać |
+ | Masz mocny sen. Istnieje tylko kilka rzeczy, które są w stanie wyrwać Cię z objęć Morfeusza. Jedną z nich jest burza. Huk towarzyszący błyskawicy sprawia, że ze stanu głębokiego snu przechodzisz w stan drzemki. Kolejny hałas, spowodowany przez piorun całkowicie Cię wybudza. Leżysz na łóżku mając szeroko otwarte oczy i rozglądasz się po pogrążonym w ciemnościach pokoju. Twoje spojrzenie powoli przeskakuje z jednego nierozpoznawalnego, rzucającego podłużne cienie przedmiotu na drugi. Dostrzegasz lustro, gładką taflę szkła, oprawioną w staromodną, drewnianą ramę, które wisi naprzeciwko łóżka. Błyskawica rozświetla na chwilę całe pomieszczenie. W tym ułamku sekundy w lustrzanym odbiciu dostrzegasz całe tuziny ludzkich twarzy. Wszystkie mają czarne, puste oczy oraz szeroko otwarte usta. Patrzą się na Ciebie. Wtedy pokój ponownie ogarnia mrok. Czy to, co widziałeś, było prawdziwe? Ogarnięty strachem, nie możesz zasnąć. Spędzasz resztę nocy siedząc na łóżku. |
− | Następnego ranka postanawiasz pozbyć się lustra. Nie obchodzi |
+ | Następnego ranka postanawiasz pozbyć się lustra. Nie obchodzi Cię, czy to, co widziałeś zeszłej nocy było prawdziwe, czy też nie. Chcesz po prostu pozbyć się tego przeklętego przedmiotu. Zdejmujesz go ze ściany, po czym wynosisz na śmietnik. |
− | Mijają tygodnie. Wydarzenia z nocy, podczas której widziałeś obserwujące |
+ | Mijają tygodnie. Wydarzenia z nocy, podczas której widziałeś obserwujące Cię, groteskowe postacie, zapadły Ci głęboko w pamięć. Każdego dnia rozmyślasz o tym niezwykłym wydarzeniu. Żeby choć na chwilę odpędzić swoje myśli od nawiedzających Cię zjaw, postanawiasz spędzić cały dzień poza domem, w towarzystwie przyjaciół. Siedzisz razem z nimi w barze, popijając złociste piwo, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Jest bardzo miło, nie myślisz o swoich problemach. Po pewnym czasie sączenia napojów czujesz, że musisz pójść do toalety. Wchodzisz do barowej łazienki. Podchodzisz do pisuaru i dajesz ulżyć swojemu pęcherzowi. Chcesz umyć ręce. Zbliżasz się do brudnej umywalki, wyciągasz rękę w stronę kurka. Nie zdążyłeś go nawet dotknąć, gdy z kranu obfitym strumieniem zaczęła cieknąć gorąca woda. Pomieszczenie bardzo szybko wypełniło się kłębami pary. Osiadła ona na lustrze wiszącym naprzeciwko Ciebie. Obserwujesz, jak na pokrytej wilgotnym nalotem tafli szkła ktoś powoli wypisuje słowa, które następnie formują się w zdanie: |
− | "Prosimy, powieś lustro przy swoim łóżku. Brakuje nam obserwowania |
+ | "Prosimy, powieś lustro przy swoim łóżku. Brakuje nam obserwowania Cię gdy śpisz." |
[[Kategoria:Opowiadania]] |
[[Kategoria:Opowiadania]] |
||
[[Kategoria:Legendy miejskie]] |
[[Kategoria:Legendy miejskie]] |
Aktualna wersja na dzień 05:16, 25 kwi 2017
Masz mocny sen. Istnieje tylko kilka rzeczy, które są w stanie wyrwać Cię z objęć Morfeusza. Jedną z nich jest burza. Huk towarzyszący błyskawicy sprawia, że ze stanu głębokiego snu przechodzisz w stan drzemki. Kolejny hałas, spowodowany przez piorun całkowicie Cię wybudza. Leżysz na łóżku mając szeroko otwarte oczy i rozglądasz się po pogrążonym w ciemnościach pokoju. Twoje spojrzenie powoli przeskakuje z jednego nierozpoznawalnego, rzucającego podłużne cienie przedmiotu na drugi. Dostrzegasz lustro, gładką taflę szkła, oprawioną w staromodną, drewnianą ramę, które wisi naprzeciwko łóżka. Błyskawica rozświetla na chwilę całe pomieszczenie. W tym ułamku sekundy w lustrzanym odbiciu dostrzegasz całe tuziny ludzkich twarzy. Wszystkie mają czarne, puste oczy oraz szeroko otwarte usta. Patrzą się na Ciebie. Wtedy pokój ponownie ogarnia mrok. Czy to, co widziałeś, było prawdziwe? Ogarnięty strachem, nie możesz zasnąć. Spędzasz resztę nocy siedząc na łóżku.
Następnego ranka postanawiasz pozbyć się lustra. Nie obchodzi Cię, czy to, co widziałeś zeszłej nocy było prawdziwe, czy też nie. Chcesz po prostu pozbyć się tego przeklętego przedmiotu. Zdejmujesz go ze ściany, po czym wynosisz na śmietnik.
Mijają tygodnie. Wydarzenia z nocy, podczas której widziałeś obserwujące Cię, groteskowe postacie, zapadły Ci głęboko w pamięć. Każdego dnia rozmyślasz o tym niezwykłym wydarzeniu. Żeby choć na chwilę odpędzić swoje myśli od nawiedzających Cię zjaw, postanawiasz spędzić cały dzień poza domem, w towarzystwie przyjaciół. Siedzisz razem z nimi w barze, popijając złociste piwo, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Jest bardzo miło, nie myślisz o swoich problemach. Po pewnym czasie sączenia napojów czujesz, że musisz pójść do toalety. Wchodzisz do barowej łazienki. Podchodzisz do pisuaru i dajesz ulżyć swojemu pęcherzowi. Chcesz umyć ręce. Zbliżasz się do brudnej umywalki, wyciągasz rękę w stronę kurka. Nie zdążyłeś go nawet dotknąć, gdy z kranu obfitym strumieniem zaczęła cieknąć gorąca woda. Pomieszczenie bardzo szybko wypełniło się kłębami pary. Osiadła ona na lustrze wiszącym naprzeciwko Ciebie. Obserwujesz, jak na pokrytej wilgotnym nalotem tafli szkła ktoś powoli wypisuje słowa, które następnie formują się w zdanie:
"Prosimy, powieś lustro przy swoim łóżku. Brakuje nam obserwowania Cię gdy śpisz."