Była około pierwsza w nocy. Oglądałem pewną stronę, na której ludzie zamieszczali dziwne, nierzadko przerażające obrazki, filmy lub gify. Przynajmniej tak mówili moi znajomi, którzy widzieli tę witrynę internetową. Mnie te rzeczy jednak nie przerażały. Jednak zobaczyłem jeden gif. Przedstawiał on bardzo dziwną istotę. Była bardzo wysoka, jej skóra była zgniła, gdzieniegdzie można było dostrzec żółte kości. O dziwo, ten potwór nie szczerzył się jak większość tego typu screamerów. Z moich słuchawek wydobył się głos. Brzmiał jak głos demona. "No! Quare jam excurrere?"(Po Polsku Nic! Dlaczego już się skończył?). Lekko się przestraszyłem. Zaraz po tym, mój komputer się wyłączył. Wpatrywałem się w ekran przez kilka dobrych chwil. Zamarłem. Zobaczyłem coś na monitorze. Cały czas widziałem tą istotę. Stała za mną. To co widziałem, to było jej odbicie.
Advertisement