Creepypasta Wiki
Advertisement

Istnieje wiele gier. Jedne są utrzymywane nawet lata w sprzedaży, a inne które mają równie mają duży potencjał niestety nie osiągają większego sukcesu. Jest wiele takich przypadków i tego nie zmienimy. Zawsze tak było, od początków istnienia gier. Jednak czasami na rynku pojawią się również gry które nie mają na celu nas zabawić czy zaciekawić fabułą. Mają w sobie ukryte coś co tylko nieliczni odkryli, lub mroczny przekaz. jedną z takich gier jest lub było "My House".

Menu

Menu Gry


My House było grą wyprodukowane przez studio "Bilo Gdje" Czyli: Gdziekolwiek. Najprawdopodobniej było grą na atri 2600 ale nie jest to potwierdzone. Gra była wyprodukowana w roku 1978r. Kiedy została zapowiedziana obeszło się to raczej zobojętnieniem bo studia nikt nie znał a na dodatek nie mówili nic co się w grze będzie znajdować, kiedy wyjdzie, ani nawet tytułu. po prostu mówili że wyjdzie. Kiedy w końcu weszła na rynek parę set ludzi ją kupiło by sprawdzić co studio ma do zaoferowania. Kiedy włączało się grę widniał ekran powitalny z jedną opcją "Start" a nad nim Tytuł : My House. Nie Mając innego wyboru gracze wybierali start po czym bez ostrzeżenia zostali wrzucani do pokoju w którym nie było nic innego niż coś po środku co chyba było biurkiem a na nim było coś jeszcze. Gra miała tylko dwa kolory przez co wyglądała biednie. Sterowanie też nie było rewelacją. mogliśmy się poruszać na boki lecz nie na skosy, a samo tempa chodzenia było tak powolne że podejście do "biurka" zajmowało około 10 sekund. Tu większość było w pułapce bez wyjścia bo gra nie mówiła co dalej robić. Wielu próbowała dużo kombinacji lecz gdy się próby nie powiodły gracze odchodzili od gry mówiąc że studio oszukuje na pieniądze. Parę osób podało firmę do sądu oskarżając ich o wyłudzenia i oszustwa. Lecz Rozprawy zawsze wygrywała firma wmawiając sędziemu że da się przejść dalej. I tak przez miesiąc najróżniejsi ludzie próbowali odgadnąć zagadkę, jak posunąć się dalej i odkryć tajemnicę. 2 miesiące później paru farciarzy zaczęło odkrywać, co trzeba było zrobić. Trzeba było 5 razy na zmianę wcisnąć przy "biurku" guzik i drążek. 5 razy guzik i 5 razy drążek. Na ten moment fanów tej gry było nie więcej niż 100. Gdy Nabywca wykonywał kombinacje pojawiał się czarny ekran od 1 do 2 min. Warto powiedzieć też, że sprite naszej postaci był niechlujny, jakby zrobiony na szybko.

Pokój

Gdy Mijała ta chwila, która jednocześnie była ekscytująca i trochę dziwna pojawiał się tekst:-Hello!

-Welcome To My House.

-How You Fell?

W tym momencie pojawiała się klawiatura i trzeba było odpowiedzieć. W zależności co odpowiedzieliśmy AI Odpowiadało 3 zdaniami :

1: - Its Good To Know!

2: - Im Sorry

3: - Very Well


Po czym można było porozmawiać z AI o czymkolwiek się chciało. Samo pisanie było ciężkie bo czułość gałki była duża. Ogólnie sama rozmowa z komputerem była normalna. Raz dostawaliśmy normalne odpowiedzi, a czasami kompletnie bez sensu. Lecz dla jeszcze większych farciarzy czasami rozmowy z botem były niepokojące, a nawet dla niektórych przerażające. Niektórym bot zaczął mówić o rzeczach o których nie mógł wiedzieć takich jak adres zamieszkania, sekrety osobnika który się obecnie zagrywał lub też o złych uczynkach które niedawno popełniono. Ale najrzadsze przypadki były kiedy AI zaczęło gadać o przyszłości, spiskach rządowych, morderstwach ( które były opisane w najmniejszych szczegółach: miejsce, narzędzie zbrodni, godzina zgonu, morderca i godzina) wypadkach, strzelaninach i takich innych. Po ujawnieniu tych dziwnych niepokojących rzeczy chciano zgłosić studio, lecz słuch o nim zaginął. Nikt nie wiedział co się z nim stało. Dziś rzesza fanów jest bardzo mała i dlatego tak rzadko temat jest poruszany, dlatego dziś prawie nikt nie wie o tej grze.

Rozmowa

Jednak co ma tytuł do tych wszystkich rozmów?

Advertisement