Otwieram Oczy, i widzę jak moja żona wisi na żyrandolu, wpadam w natychmiastową panikę i szok. idę sprawdzić co z moimi córkami. Podcięły sobie żyły. Dzwonie po karetkę z nadzieją że da się je jeszcze uratować. Wychodzę z domu a on staje w płomieniach. Nagle ni stąd ni z owąd dzwoni mój szef i mówi że jestem zwolniony z względu że znalazł się ktoś lepszy na moje stanowisko.
Wycinek z lokalnej gazety:
"Znaleziono w lesie mężczyznę powieszonego na drzewie.
"Nie mamy pojęcia czemu to zrobił" Rozpłakuje żona i dzieci ofiary.
"Był Najlepszym pracownikiem w firmie i nie miał podstaw żeby to zrobić" mówi szef zmarłego"