PUDZIANATOR

• 

  Pudzianator

  To był piękny poranek wstałem jak co dzień ubierając się do szkoły. Zjadłem śniadanie i wyszedłem z domu po drodze spotkałem mojego kolegę Tomka. Przywitał się ze mną po czym zaproponował pójście na wagary ponieważ mieliśmy dzisiaj klasówkę. Zestresowany Tomek wyciągnął z kieszeni 2 papierosy i powiedział -Trzymaj Adam chodź zajarać. Ja się zgodziłem i usiedliśmy razem na murku jarając peta. Po jakichś 20 minutach przyszły jakieś p0j e by i zaczęły robić walkę freestyle i podobno szukali jakiegoś maga, to były jakieś dzieciaki. Stwierdziliśmy że to pierd0 li my i pójdziemy do Tomka bo w sumie była c h 0j ni a. Po wejściu do domu Tomek pokazał swoją knagę i chciał mnie zgwałcić lecz ja szybkim ruchem który nauczył mnie Różal na filmikach skasowałem go i zaj3b ał 3m mu kopa plując na niego i zanuciłem piosenkę (Jestem Nimfomanem).Gdy wychodziłem z jego klatki nagle zastała ciemność wszystkie czasoprzestrzenie zostały załamane, wszędzie latały gwiazdy i spadały meteoryty. Nagle z wielkiego rozjaśnienia na niebie ukazała mi się olbrzymia postura nieugiętego człowieka, niczym potężnego herkulesa. Był to PUDZIANATOR, w swojej lewej dłoni trzymał za fraki Tomka i powiedział -To by nic nie dało. Po czym wpi3 rd0 lił Tomka. PUDZIANATOR olbrzymimi krokami zbliżał się tak szybko niczym Usain Bolt krzycząc-POLSKA GUROOM! Po tym okrzyku pojawił mu się w dłoniach ogromny głaz na którym było napisane KOSBUD. Na całe szczęście gdy próbował mi nim wypierd0lić zdążyłem zakopać się pod ziemie. Pod ziemią zapoznałem się z wojowniczymi żółwiami ninja. Powiedzieli mi że ten sk0 rw7 syn jest za potężny nawet dla nas samych i że musimy połączyć siły z nikim innym jak samym RÓŻALEM ja zdziwiłem się po czym obejrzałem się za siebie i ukazał mi się potężny rycerz na koniu z czterema pit bullami obok siebie a za nimi był warchlak. Na koniu siedział majestatycznie silny rycerz którym był nie kto inny jak RÓŻAL.

Ciąg dalszy już nastąpił: PUDZIANATOR 2