Creepypasta Wiki
Advertisement
Nie Ten artykuł wymaga poprawy!

Jeśli masz na niego pomysł zajmij się nim. W przeciwnym razie zostanie usunięty.

Scenaprzygrobie

Twój rywal przy grobie Raticate'a.

W oryginalnej wersji Pokemon Red/Blue/Green/Yellow, kiedy docierasz do Lavender Town, spotykasz rywala, którego imię wybierasz na początku gry.

Po walce pyta cię on, czy wiesz jak to jest, kiedy jeden z twoich Pokemonów umiera. To pierwsze starcie z rywalem, kiedy ten nie wysyła do boju swojego Raticate'a, którego dotąd używał we wszystkich poprzednich walkach. Podczas waszego ostatniego spotkania, Raticate został ciężko ranny, a ponieważ znajdowaliście się na luksusowym statku SS Anne, wróg nie zdążył zabrać go do Pokemon Center. Tak naprawdę prawdziwym powodem przybycia Twojego wroga do Lavender Town była chęć pochowania swojego przyjaciela.

Mimo wszystko rywal nigdy nie powiedział wprost, że ponosisz odpowiedzialność za śmierć jego Pokemona. Ukrywał swój żal, przetwarzając go na jeszcze silniejszą motywację wygrania Ligi Pokemon i zostania mistrzem. Odejście Raticate'a zburzyło jego wizerunek rozpuszczonego nastolatka, co zresztą widać po zmianie obrazka, który widzimy przy rozpoczynaniu walki.

Podświadomie zamienił potrzebę obwiniania Ciebie o tę śmierć, na motor napędowy swych ambicji. Chowając Raticate'a, ze łzami w oczach poprzysiągł, że będzie ciężko trenować, aby tylko być lepszym od Ciebie, aby Cię wreszcie pokonać i jednocześnie osiągnąć mistrzostwo.

Zaledwie chwilę po tym, jak w końcu podbił ligę Indigo, twój wróg został pokonany... przez Ciebie.

Gdy wreszcie wypełnił obietnicę daną przyjacielowi, okazało się, że spokój potrwa zaledwie krótką chwilę. Na samym końcu przybywa profesor, dziadek Twojego rywala, jego samego karcąc, Tobie przyznał przeznaczoną dla wnuka nagrodę.

Ukradłeś swojemu rywalowi niewinność, zniszczyłeś jego dzieciństwo i odebrałeś miłość ukochanego dziadka.

Och, zapomniałbym, twój rywal nie ma rodziców. Jest sierotą.

Advertisement